wtorek, 20 grudnia 2016

Koria poleca: kosmetyki Dr Lucy Beauty&Care

Święta tuż-tuż! Mamy propozycję prezentu dla Waszych psiaków. Nietypowego, bo przeważnie pupile dostają zabawki, obroże i jedzenie. A co powiecie na psie kosmetyki?  



Koria, jak każda psia dama, chce dobrze wyglądać. A może inaczej: psu to raczej wszystko jedno jak wygląda i czy pachnie dobrze czy niedobrze (oczywiście poza sytuacjami skrajnymi, gdzie zaniedbanie wpływa na samopoczucie psa) – to od nas, opiekunów, zależy jak bardzo chcemy by nasz pies dobrze się prezentował, miał zdrową skórę i błyszczącą, miękką sierść. I dziś właśnie o psiej pielęgnacji. W roli głównej kosmetyki Dr Lucy Beauty & Care.


piątek, 16 grudnia 2016

Pierwsze urodziny Korii ❤

Dokładnie rok i dwa dni temu – 14 grudnia 2015 – na świat przyszła mała ruda kuleczka. W marcu będzie kolejna rocznica, wejścia Korii do rodziny, ale póki co – świętujemy pierwsze urodzinki!



Prezenty dla mojej księżniczki zbierałam już od trzech miesięcy, bo raz, że zapobiegliwość, dwa – fundusze, trzy – promocje, które wyskakiwały po drodze. Co Koria dostała na urodziny? 


środa, 9 listopada 2016

Prezenty dla psiarza-gadżeciarza

Listopad to czas, kiedy większość z nas powoli uruchamia szare komórki w kierunku zakupu lub tylko pomyślunku o zakupie świątecznych prezentów. Co tu kryć, niektórzy to uwielbiają, inni głowią się dniami, tygodniami i nadal nie potrafią wymyślić czegoś ciekawego dla bliskiej osoby. Przychodzę zatem z małą propozycją prezentową dla psiarzy, którzy jak wiadomo dzielą się na wiele grup – tu docelową będą psiarze-gadżeciarze, czyli ci, którzy uwielbiają otaczać się psimi motywami (i nie, nie mówię tu o psich kłakach).



Robiąc risercz do tej notki doszłam do takiego mało odkrywczego, lecz być może znaczącego wniosku – świat jest pełen psiotematycznych gadżetów dla kobiet. Co właściwie dziwnym nie jest. Panowie nasi kochani tak są ukształtowani kulturowo, że raczej trudno byłoby odziać ich w czapkę z uszkami czy torbę z psią mordencją. Aż się chce zakrzyknąć: chwała niebiosom! ;) Dlatego nie zazdroszczę poszukiwania wysublimowanego prezentu dla psiarza. A we wpisie dobór propozycji będzie dość stronniczy – z przewagą targetu żeńskiego (psiarek (sic!)), ale oczywiście części rzeczy panowie z pewnością by pozazdrościli!


sobota, 24 września 2016

Amstaff? TAK! Ale...

Myślisz o amstaffie? Chcesz mieć jednego, bo podoba Ci się jego sportowa sylwetka? A może dlatego, że lubisz aktywność fizyczną i szukasz psiego towarzysza do biegania? A może czytałeś o tym, że są to wierne i kochające psy? Super! Mam tylko nadzieję, że zdajesz sobie sprawę, że to także wymagające psy, które potrzebują uwagi, jasnej komunikacji i świadomego psich potrzeb prowadzenia.   

O jakich 5 podstawowych rzeczach trzeba pamiętać przy decydowaniu się na amstaffa? 




piątek, 2 września 2016

Koria poleca: szarpaki Szarpeja

Koria uwielbia zabawy w przeciąganie. Wszystko, co można ciągnąć, szarpać, tarmosić i mamlać jest dla niej zabawką numer jeden. Zabawki kupione w sklepie są dla niej w porządku, nie pogardzi też pluszakiem, ukradzioną koszulką, chustką, starą szmatą, kawałkiem materiału... wszystkim, co może szarpać i rozciągać. Od jakiegoś czasu Koria miała okazję pobawić się szarpakami od zaprzyjaźnionego Szarpeja i pomóc w stworzeniu takich, które są wytrzymałe także na zęby amstaffa.



Szarpej z Górnego Śląska („szarpej” w gwarze to po prostu „szarp” w trybie rozkazującym) dopiero się rozkręca, potrzebował zatem silnego i bezlitosnego dla szarpaków testera. ;) Koria z szarpakami się nie ceregieli – rozciąga je, memła, wyciąga nitki, rozgryza, zagryza.

Co zatem spotkało szarpak Szarpeja?   

wtorek, 30 sierpnia 2016

Szczerze o wypadzie do Szczyrku - psio-ludzkie sukcesy i porażki

Koria lubi podróżować i dobrze zachowuje się w nowych dla siebie warunkach. Szczyrk był pierwszym miejscem, do którego wybraliśmy się z nią na dłużej. Pierwszy raz nocowała poza domem (domami właściwie) i to z obcymi ludźmi w sąsiednich pokojach. Wszystko byłoby idealnie, gdyby nie… okres buntu i dojrzewania. I odzwierciedlanie mojego nastroju. I to, że ciągnie na smyczy jak oszalała. I... i... Ale po kolei.  


Wpis został uzupełniony zdjęciami z wyjazdu, mniej lub bardziej dopasowanymi do omawianych zagadnień. :)

poniedziałek, 22 sierpnia 2016

Miejsca psiolubne: Szczyrk. Gdzie można dobrze zjeść i mieć przy sobie psa?

Podczas naszego kilkudniowego wypadu do Szczyrku przetestowaliśmy cztery miejsca pod względem ich psiolubności. Naszymi kryteriami były: górski klimat, jakość i porcje jedzenia, bonusy oraz najważniejsze – stosunek do czworonoga. Na szczęście nie zawiedliśmy się! A zatem: gdzie można dobrze zjeść i mieć przy sobie psa?




niedziela, 21 sierpnia 2016

Pałace Ziemi Raciborskiej - podróż z historią w tle cz. 2

W drugiej części naszej opowieści o zwiedzaniu ruin pałaców w gminie Rudnik w powiecie raciborskim pokażemy Wam piękne lokalizacje w maleńkich Czerwięcicach, Łubowicach i Sławikowie.



Jeśli nie czytaliście części pierwszej to znajdziecie ją tu.  

czwartek, 11 sierpnia 2016

Pałace Ziemi Raciborskiej - podróż z historią w tle cz. 1

Zaczynamy cykl relacji z podróży z amstaffem. Będziemy opisywać miejsca, do których zawitaliśmy, ocenimy poziom ich psiolubności, opowiemy o plusach i minusach danych lokalizacji (z punktu widzenia podróży z psem, jak również zwiedzania tylko ludzkiego :)). Opowiemy też nieco o tym, co warto zwiedzić, na co zwrócić uwagę i nad czym można się pochylić przy zwiedzaniu świadomym i niepowierzchownym. Ruszamy! 





Naszą pierwszą wspólną poważną wyprawą było zwiedzanie pałaców ziemi raciborskiej, z wyszczególnieniem ruin pałaców w gminie Rudnik. Była majówka, Koria miała cztery i pół miesiąca. Nie miała żadnych problemów z jazdą w samochodzie, lecz do tej pory nigdy nie spędziła w nim tak dużo czasu, więc to było naszą pierwszą obawą (szybko zażegnaną). Zaopatrzeni w zapas wody, jedzenia, zabawki oraz szelki, obrożę i dwie smycze (krótką, długą) ruszyliśmy na zwiedzanie.

Trasa wyglądała następująco: 
Rudy Raciborskie - Rudnik - Strzybnik - Modzurów - Czerwięcice - Łubowice - Sławików 

piątek, 22 lipca 2016

Raz, dwa, trzy... startujemy!


Witajcie na blogu, którego główną bohaterką jest Koria. Mniej i bardziej poważnie będę relacjonować jej przygody oraz blaski i cienie życia z amstaffem. Będziemy intensywnie zwalczać stereotypy dotyczące rasy i zachęcać do świadomego życia z psem (każdej rasy!).



Świat z punktu widzenia Korii możecie obserwować na jej stronie na Facebooku oraz na Instagramie.



Zaczynamy!