środa, 9 listopada 2016

Prezenty dla psiarza-gadżeciarza

Listopad to czas, kiedy większość z nas powoli uruchamia szare komórki w kierunku zakupu lub tylko pomyślunku o zakupie świątecznych prezentów. Co tu kryć, niektórzy to uwielbiają, inni głowią się dniami, tygodniami i nadal nie potrafią wymyślić czegoś ciekawego dla bliskiej osoby. Przychodzę zatem z małą propozycją prezentową dla psiarzy, którzy jak wiadomo dzielą się na wiele grup – tu docelową będą psiarze-gadżeciarze, czyli ci, którzy uwielbiają otaczać się psimi motywami (i nie, nie mówię tu o psich kłakach).



Robiąc risercz do tej notki doszłam do takiego mało odkrywczego, lecz być może znaczącego wniosku – świat jest pełen psiotematycznych gadżetów dla kobiet. Co właściwie dziwnym nie jest. Panowie nasi kochani tak są ukształtowani kulturowo, że raczej trudno byłoby odziać ich w czapkę z uszkami czy torbę z psią mordencją. Aż się chce zakrzyknąć: chwała niebiosom! ;) Dlatego nie zazdroszczę poszukiwania wysublimowanego prezentu dla psiarza. A we wpisie dobór propozycji będzie dość stronniczy – z przewagą targetu żeńskiego (psiarek (sic!)), ale oczywiście części rzeczy panowie z pewnością by pozazdrościli!